Libkowy gen samozniszczenia

grayscale photo of explosion on the beach Photo by Pixabay on Pexels.com

„Będą zmiany w 800 plus! Nie na wszystkie dzieci, kryterium dochodowe na pierwsze dziecko, zasiłek tylko dla pracujących rodziców” – marzy autor portalu Infor.

Propozycję jak na razie forsuje Trzecia Droga ustami Ryszarda Petru: „Jeszcze nie teraz i zapewne nie w pierwszej połowie 2025 roku, ale po wyborach prezydenckich 800 plus może czekać poważna reforma. Już teraz Ryszard Petru z Trzeciej Drogi sugeruje, że wdrożenie procedury nadmiernego deficytu wymaga wprowadzenia do programu 800 plus kryterium dochodowego”.

Tak jak pisałem wcześniej. Jeszcze nie została uruchomiona żadna procedura nadmiernego deficytu, ale neoliberałowie już krążą wokół naszych portfeli. Frakcja libkowa w rządzie pewnie by chciała ograniczyć wszelkie zasiłki, tak żeby jak zwykle otrzymywali je głównie bogaci, ale nie można mieć wszystkiego, więc chcą zabrać „tylko” kasę dzieciom, których opiekun stracił pracę. Mało tego, podwyższą koszt obsługi 800 plus, bo ktoś te nowe kryteria będzie musiał teraz weryfikować. Czyli albo wzrośnie biurokracja, albo nastąpi obciążenie już istniejącej struktury, która stanie się jeszcze bardziej niewydolna.

Najwyraźniej libki mają wmontowany w swoją ideologię gen samozniszczenia i bardzo tęsknią do powrotu PiS do władzy. Ewidentnie widać, że sobie nie radzą, władza ich męczy, więc może podświadomie dążą do powrotu do ław opozycji.

A mamy akurat rekordowy wzrost liczby skrajnie ubogich dzieci w 2023 r. do ponad pół miliona. Wzrost rok do roku aż o 32% – informuje EAPN Polska. Ten wzrost zapewne zahamuje w tym roku wzrost świadczenia 500 plus do 800 plus. Niestety pchanie setek miliardów złotych w biznes, zamiast praca nad urealnieniem świadczeń społecznych, spowodowała, że inflacja uderzyła w najbiedniejszych. Co jest, moim zdaniem, jednym z powodów utraty przez PiS władzy.

No więc, zamiast uderzać w PiS od tej strony, co tam libki kombinują? Zabrać dzieciom bezrobotnych 800 plus. Podkreślę, nie bezrobotnym dorosłym, ale dzieciom!

Wyobraźcie sobie taki ciąg zdarzeń, wcale nie wymyślony, bo takie rzeczy zaobserwowałem w czasie swojej działalności. Samotna matka traci pracę, zabierają jej 800 plus, dostaje lokal socjalny o najgorszym standardzie, z grzybem wyłażącym spod pomalowanej na szybko ściany. Przychodzi „opieka społeczna” i składa wniosek, że matka nie zapewnia dziecku odpowiednich warunków mieszkania i należy skierować je do placówki opiekuńczej.

Kara za bycie biednym. I tym tokiem myślenia idą tacy ludzie jak Petru. Opowiadają, że trzeba pomagać „najbardziej potrzebującym”, tylko dlaczego tymi najbardziej potrzebującymi nigdy nie są biedni, ale biznes i kumple z deweloperki?

Xavier Woliński