Bądź jak Justyna, czyli kolejna osoba ścigana za pomoc drugiej osobie

Foto z fanpage Legalna Aborcja

Dziś także odbyła się rozprawa, do której w ogóle nie powinno dojść. W sprawie wyroku, do którego nie powinno dojść, czyli skazania w zeszłym roku Justyny Wydrzyńskiej na 8 miesięcy ograniczenia wolności za przekazanie tabletek aborcyjnych kobiecie, której zdrowie było zagrożone.

Dodajmy, że do zażycia tabletek nawet nie doszło, bo przechwycił je partner kobiety, a następnie zgłosił sprawę na policję.

– Kobieta, której Justyna wysłała tabletki była w sytuacji, która uprawniała ją do legalnej aborcji w polskim szpitalu, ale tej pomocy od szpitala nie uzyskała. – powiedział podczas dzisiejszej rozprawy mecenas Jerzy Podgórski.

Trudno o większy przykład hipokryzji państwa. Skazuje osobę, która próbowała udzielić pomocy, niejako wyręczając w tej mierze niemal kompletnie bierne państwo w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia kobiet.

Dla porównania państwo wykonuje (legalnych!) aborcji zaledwie kilkaset rocznie, a i to tylko w wyniku wcześniejszych masowych protestów. Podczas gdy organizacje oddolne pomagają tysiącom osób.

Gdyby nie organizacje, takie jak Aborcyjny Dream Team i inne oddolne sieci wsparcia, mielibyśmy sytuację jak jeszcze dziesięć lat temu, w której pomoc była znacznie utrudniona lub niemożliwa dla licznych, zwłaszcza mniej zamożnych, czy mieszkających poza dużymi ośrodkami miejskimi osób.

Państwo generuje chaos prawny i represyjny, a potem skazuje osoby, które próbują wprowadzić tu jakiś porządek.

Tymczasem dyskusja na ten temat polityków i polityczek w rządzie i sejmie z każdym miesiącem ulega coraz większej degeneracji. Rząd, który doszedł do swoich wygodnych stołków dzięki głosom wzburzonych kobiet i innych osób wściekłych na drakońskie prawo, teraz postanowił, że przesunie się jeszcze dalej na prawo, niż był (nie tylko w tej kwestii) i będzie ścigał się z Konfederacją.

Nie ma już mowy o legalizacji i dekryminalizacji. Teraz dyskutują o „powrocie do kompromisu”. Nigdy, jak wiecie, niczego dobrego po tej odklejonej od rzeczywistości zgrai na Wiejskiej się nie spodziewałem. Ale tempo upadku tych ludzi, którzy przed wyborami mieli gęby pięknych hasełek, nawet mnie nieco zaskoczyło.

A tymczasem ludzie dalej cierpią i są ścigani przez państwo…

– Pomoc drugiej osobie, która tej pomocy potrzebuje, nigdy nie powinna być przestępstwem, niezależnie od tego, czy pomocą jest podarowanie komuś kubka zupy, ciepłej kurtki czy tabletek aborcyjnych – powiedziała dzisiaj Justyna Wydrzyńska. Otóż to. Bądź jak Justyna.

Xavier Woliński