Dość robienia za ochroniarzy dla Imperium

soldier holding rifle Photo by Pixabay on Pexels.com

Trump opowiada nieustanne bzdury o rzekomych zobowiązaniach, jakie mają inne kraje wobec USA. Jedną z największych jest to, że kraje europejskie są im „winne za ochronę”. To ja może przypomnę, że z usług „firmy ochroniarskiej”, jaką jest NATO, skorzystano, kiedy USA uznały, że trzeba zrównać z ziemią Afganistan, bo szukali winnych i zemsty za zamachy na World Trade Center. Wtedy uruchomiono słynny artykuł 5. Jedyny raz w historii.

A teraz seria liczb: Wielka Brytania: 457, Kanada: 159, Francja: 90, Niemcy: 62, Włochy: 53, Polska: 44, Dania: 43, Australia: 41, Hiszpania: 35, Gruzja: 32, Rumunia: 27, Holandia: 25, Turcja: 15, Czechy: 14, Nowa Zelandia: 10, Norwegia: 10, Estonia: 9, Węgry: 7, Szwecja: 5, Łotwa: 4, Słowacja: 3, Finlandia: 2, Jordania: 2, Portugalia: 2, Korea Południowa: 2, Albania: 2, Belgia: 1, Bułgaria: 1, Chorwacja: 1, Litwa: 1, Czarnogóra: 1.

To nie są pieniądze, to liczba żołnierzy z rozmaitych krajów, którzy zginęli w Afganistanie w imię interesów imperialnych USA. Zwróciła na to uwagę amerykańska komentatorka prowadząca kanał Belle of the Ranch.

Dodajmy, że Ukraina, która teraz według Trumpa ma oddać całe swoje zasoby, łącznie z infrastrukturą za gangsterską „ochronę”, także wysłała tam swoją misję wojskową. Niedużą, ale jednak. I nie wystawili Stanom za tego żadnego rachunku, naiwnie wierząc, że da im to jakieś domyślne gwarancje bezpieczeństwa i wdzięczność ze strony Imperium.

No więc mam nadzieję, że wreszcie przyjdzie jakieś naprawdę głębokie otrzeźwienie na świecie i nikt nie będzie już wysyłał ludzi na śmierć, żeby przypodobać się USA w jego imperialnych awanturach.

Mnie otrzeźwiać nie trzeba, wówczas organizowaliśmy manifestacje przeciwko tej morderczej i jak zapowiadaliśmy przeciwskutecznej interwencji. Wraz z wojną w Iraku USA wygenerowało taki chaos, że do dzisiaj cały region nie może z tego się otrząsnąć. I oczywiście fale uchodźców, którymi teraz straszy świeżo nawrócona na protrumpowski proamerykanizm skrajna prawica.

Zakończenie tej ekspedycji karnej widzieliśmy w 2021 roku, kiedy to pospiesznie Imperium, bez sentymentów, porzucało swoich lokalnych sojuszników, którzy zdesperowani próbowali chwytać się kół odlatujących samolotów, żeby uciec przed talibami.

To jest powtarzający się schemat. Najpierw USA obiecują sojusznikom cuda, potem przez swoją arogancję, niekompetencję oraz „biznesowe podejście” wywołują w danym kraju tylko coraz większy chaos, a potem uciekają, porzucając „przyjaciół”. Ukraina nie jest tu niczym nowym.

Mam nadzieję, że teraz moja od dawna tu wyrażana niechęć do tej naiwnej proamerykańskości w Polsce jest bardziej zrozumiała, kiedy to dzieje się względem ościennego kraju.

Nigdy więcej tego frajerstwa nie chcę oglądać, ani słuchać. Choć są politycy w Polsce, do których wciąż to nie dociera. I w rządzie i w opozycji.

Xavier Woliński