„Znamy datę i godzinę.Wojna wybuchnie o 2 w nocy!” – takie wczoraj nagłówki pojawiły się na niektórych portalach na wyrost określających się informacyjnymi.
Powoływały się na znany oczywiście powszechnie z wiarygodności The Sun, który natomiast powoływał się na również zawsze wiarygodny wywiad amerykański.
Klikalność jednak chyba spada, bo rano wojnę zaczął spychać nieco wyrok TSUE. Ale nadal jakby co, to wiadomo, że wojna, seks i przemoc klika się najlepiej, więc trzymają ciągle te nagłówki w drugiej linii żeby nabrały ponownie mocy.
I tak to się żyje w tym kapitalizmie, gdzie „wiadomości” są takim samym towarem jak inne. Czy wiarygodne, to ma znaczenie drugorzędne. Ma się sprzedać, a nie rzetlenie informować.
To, że wiadomości tego rodzaju dotyczą milionów ludzi i należałoby podawać je z rozwagą, też nikogo nie interesuje.
Kapitalizm promuje bezmyślną zabawę w „infotainment”. Ludziom natomiast wydaje się, że są poinformowani. I na podstawie tej pulpy podejmują potem decyzje.
Xavier Woliński