Libkom zawsze wiatr w oczy. Zapowiadali armagedon, wycofanie kobiet z rynku pracy z powodu 500 plus, a jest odwrotnie.
„Od wprowadzenia świadczenia, a w pierwszym kwartale 2023 r. plasowała się już na poziomie 51,2 proc., co stanowi najwyższy wynik od czasu wejścia w życie programu „Rodzina 500 plus”. W ciągu ostatnich siedmiu lat współczynnik aktywności zawodowej kobiet wzrósł o 3,2 punkty procentowe, a mężczyzn – o 2,9 pp”. wskazał w swojej analizie portal Bankier.pl.
Także bezrobocie wśród kobiet spadło. Ale oczywiście „eksperci” muszą szukać jakiejś dziury w całym, żeby obsłużyć emocje libkowego „chłopskiego rozumu”. Jak podało Radio Zet, badanie przeprowadzone przez Filipa Premika z niezależnego ośrodka GRAPE wykazało, że chociaż 500 plus nie miało zasadniczego wpływu na aktywność zawodową kobiet, to do teraz stanowi czynnik, który zniechęca bezrobotne matki do podjęcia pracy.
Oczywiście że zniechęca, do podjęcia pracy na JAKICHKOLWIEK warunkach wyznaczonych przez pana naszego „Pracodawcę”. Pamiętam tekst sprzed bodaj 10 lat, gdzie jakiś kapitalista wychwalał pracę matek z małymi dziećmi, bo są tak zdesperowane w sytuacji dwucyfrowego bezrobocia i musu nakarmienia dzieciaków, że godzą się na każde warunki pracy. I to eldorado się skończyło, więc teraz wysyłają tabuny „ekspertów” do mediów, żeby opowiadali androny, jak to cudownie by „bezrobocie spadło” jeszcze bardziej, gdyby znowu przymuszać opiekunów małych dzieci do łapania jakiejkolwiek roboty.
Tak jak wielokrotnie pisałem. 500 plus to nie jest żadne rozwiązanie wszystkich problemów tego kraju, a zwłaszcza ludzi niezamożnych. Ale dokonało pewnej wyrwy w betonie ideologicznym, stanowi dobry punkt wyjścia do kolejnych, bardziej kompleksowych rozwiązań. I jak generalnie uważam, że PiS robi pracowników w ch…, co pokazały tarcze antykryzysowe i rozmaite dotacje do korpo i żadne drobne posunięcia tego nie zmienią, to 500 plus uważam relatywnie za dobre posunięcie. W dodatku nie ma żadnych badań potwierdzający libkową narrację o tym, że jakoby było to masowo „przepijane”, czy jak wyżej, więziło kobiety na stałe w domach.
Tak czy owak mnie interesują fakty, a nie miejskie legendy i propagandowe histerie w mediach. A fakty są jakie są.
Xavier Woliński