Koronawirus zdymisjonował Szumowskiego

O innych tematach związanych z tym panem już pisałem wcześniej, ale
Szumowski w mowie pożegnalnej chwalił się jak to system wykrywania
koronawirusa działa sprawnie. Tymczasem dzisiaj na Onecie przeczytałem
przykry wywiad z człowiekiem, który nie mógł się skontaktować z
sanepidem, choć miał istotne podejrzenia, że on i jego grupa przyjaciół
chorują na covid. Lekarze twierdzili, że to przeziębienie, sanepid nie
wyrażał zainteresowania i w końcu jak zrobili test, to wyszło, że jednak covid.

Teraz od paru dni czekają aż nałożona zostanie na nich kwarantanna
(wtedy oficjalnie będą mogli domagać się pomocy np. w dostarczaniu
żywności). Od środy na to czekają i sanepid nie daje znaku życia, choć
wie, że jest potwierdzone zakażenie. A więc “formalnie” mogą chodzić po
ulicy i zarażać dalej. Na szczęście tutaj trafiło na porządnych ludzi i
sami nałożyli na siebie kwarantannę, żeby nie narażać innych.

Tak
działa super system. Teraz jestem przekonany, że najprawdopodobniejsza
jest hipoteza przedstawiana przez niektórych naukowców, że ta odmiana
szczepionki przeciwko gruźlicy (BCG), która była tu podawana zadziałała
też hamująco na objawy covid, bo inaczej w tej części Europy mielibyśmy
kryzys jak w USA. Na pewno nie działa tutaj sprawność rządu i tego
całego “aparatu” z Szumowskim na czele.