Nie ma winnych złodziejskiej reprywatyzacji

a figurine of lady justice Photo by Pavel Danilyuk on Pexels.com

„Nie ma winnych dzikiej reprywatyzacji w stolicy” – informuje TVP Info.

„W Warszawie zapadł wyrok w tzw. sprawie dzikiej reprywatyzacji nieruchomości w stolicy. Wiele budynków w atrakcyjnych miejscach miasta, zostało przejętych w podejrzanych okolicznościach. Większość przypadków dotyczyła spraw, gdzie były trudności z ustaleniem prawowitych właścicieli. Sąd Okręgowy uniewinnił prawie wszystkich oskarżonych w tej sprawie”.

Czyli mamy combo po umorzeniu sprawy zamordowania Jolanty Brzeskiej. Wolne sądy, państwo prawa, konstytucja, i tak dalej, i tak tym podobne bajki. Naprawdę są ludzie, którzy w to jeszcze wierzą?

Sprawcy nieosądzeni, działacze i działaczki prześladowani, kiesy nabite. Tylko paru polityków zrobiło sobie na tym lukratywne kariery, bo przecież te „komisje sejmowe”, które sobie tam PiS tworzył, też niczego nie wyjaśniły.

Jak jesteś z elitki, to nic ci nie grozi. Prawo jest dla biednych i pozbawionych wpływów. Sprawiedliwości nie ma. Bandyci teraz to wszystko oglądają i śmieją się z nas wszystkich.

Niech mi naprawdę nikt nie opowiada o tych utopiach już „praworządnościowych”, bo to nawet już nie jest śmieszne. To jest żałosne. Państwo działa dokładnie tak, jak ma działać i tak jak działa wszędzie. Chroni bogatych i wpływowych, a ten cały absurdalny system utrzymuje w ruchu naiwność zwykłych ludzi, którzy wierzą różnym mądralom wmawiającym im, że to wszystko powstało dla nich, żeby służyć „bezbronnym”.

Naprawdę można mieć po tylu latach szarpania się z tym systemem niesprawiedliwości, arogancji i wyzysku już dość. I mieć dość słuchania kazań o „państwie i prawie”.

PS. Znowu zakatowali faceta we Wrocławiu. Tym razem w więzieniu, do którego poszedł tylko na cztery miesiące odsiadki, po dwóch dniach już nie żył. Gdyby nie media, sprawa byłaby już dawno zamieciona pod dywanem.

Xavier Woliński