Prawica i bezpieczeństwo w praktyce

Kolejna kompromitacja naszych amerykańskich „ulubieńców” z ekipy Trumpa.

Geniusze założyli sobie grupę na komunikatorze Signal, gdzie omawiali plany działań militarnych wobec Hutich, rebeliantów z Jemenu. Problem w tym, że dołączyli do niej przypadkowo też Jeffreya Goldberga, naczelnego pisma The Atlantic. To mniej więcej jakby ministrowie rządu Morawieckiego dołączyli do swojej grupy naczelnego Gazety Wyborczej. Efekt był oczywisty: konwersacja została ujawniona i opisana w The Atlantic. Redaktora do czata miał dołączyć Michael Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego.

Na czacie swobodnie gaworzyli sobie m.in. wiceprezydent J.D. Vance, sekretarz obrony Pete Hegseth, sekretarz stanu Marco Rubio, dyrektor wywiadu narodowego Tulsi Gabbard, dyrektor CIA John Ratcliffe. Ścisła elita rządząca.

W grupie podawano plany i szczegóły operacyjne działań, w tym także relacjonowali efekty ataków niemal „na żywo”. W czasie konwersacji ujawniły się spory pomiędzy uczestnikami. Vance np. dyskutował z Hegsethem, po raz kolejny podkreślając, jak bardzo nienawidzi Europy. Zdaniem Vance amerykanie atakując Hutich robią przysługę Europie, zapominając, że atakowane są przez nich szczególnie statki amerykańskie oraz izraelskie.

Obaj ostatecznie zgodzili się jednak, że należy za to wystawić Europie słony rachunek.

„Jeśli uważasz, że powinniśmy to zrobić, to zróbmy to. Po prostu nienawidzę znów ratować Europy” – napisał JD Vance. „W pełni podzielam twoją niechęć do europejskiego pasożytnictwa. To ŻAŁOSNE” – odpisał Hegseth.

To są ludzie, którzy zdaniem niektórych mają być gwarantami bezpieczeństwa m.in. Polski.

Przy okazji widać, jak bardzo światowe elity rządzące lubią Signala. W Polsce też mamy takie przypadki. Dziwne trochę, że konserwatywne elity tak chętnie na całym świecie używają tego „lewackiego” narzędzia, niekomercyjnego i otwartoźródłowego, a nie korporacyjnych rozwiązań, które wciskają masom, jako „bezpieczne”.

Wam też polecam używać, ale uważajcie, kogo dodajecie do swojej grupy, bo jak pokazuje praktyka, to nie technologia, ale czynnik ludzki w takich przypadkach jest najsłabszym ogniwem.

Xavier Woliński