Prof. Hayek ma prawdopodobnie rację, twierdząc, że w tym kraju intelektualiści są bardziej skłonni do myślenia totalitarnego niż zwykli ludzie. Jednakże jednocześnie nie zauważa, albo się do tego nie przyznaje, że powrót do “wolnej” konkurencji oznacza dla bardzo wielu ludzi
tyranię prawdopodobnie jeszcze gorszą niż tą realizowaną przez państwo.

Problem z konkurencją jest taki, że w końcu ktoś ją wygrywa. Prof. Hayek zaprzecza, że wolny kapitalizm nieuchronnie prowadzi do monopolu, ale w praktyce tak się właśnie dzieje. Skoro większość ludzi woli raczej państwowe kierownictwo niż biedę i bezrobocie, będzie się kierować się w kierunku kolektywizmu, jeśli ludzie będą mieli cokolwiek do powiedzenia w tej sprawie.

Z recenzji George Orwella “Drogi do zniewolenia” Hayeka, Observer, 9 kwietnia 1944