Krzysztof Bosak: Nastąpiło rozzuchwalenie radykalnej lewicy!
Ano, ośmieliła się jeszcze istnieć.
Ale to nie koniec żali: – Historię kształtują dobrze zorganizowane i zmotywowane mniejszości. To coś, co umyka wszystkim odwołującym się do większości. Jeżeli mamy mniejszość, ale jest dobrze zorganizowana, zmotywowana, ofensywna, to ona będzie kształtowała rzeczywistość. Trzeba zadać sobie pytanie, gdzie jest analogiczna grupa po stronie konserwatywnej, czy katolickiej, wolnościowej, czy centrowej. Niestety, nie ma ich. Percepcja społeczna zmienia się szybko – mówił w poranku „Siódma 9” poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Oni są mistrzami bełtania rzeczywistości. Pomijam fakt, że gdzie tam po ich stronie jakaś “wolnościowość” (chyba, jak u Orwella – wolność to niewola). Ale wracajmy na ziemię: konserwa ma rząd, potężną i majętną organizację pozarządową o nazwie Kościół, ma radykalne organizacje mniejszościowe, które próbują narzucić wbrew woli większości teokrację, mają potężne przyczółki nie tylko w mediach katolickich, czy rządowych, ale także w TVN, gdzie od konserwatywnych dziennikarzy aż się roi.
No i stąd może wynikać zdziwienie, że jakieś treści lewicowe i autentycznie wolnościowe w ogóle mają czelność jeszcze okazywać się popularne wśród ludzi, którzy nie chcą narzucić sobie konserwatywnego chomąta na szyję.
Dla nich te tysiące na ulicach to szok, bo myśleli, że skoro kontrolują prawie wszystkie media, kościół, od lat sączona jest propaganda pod przykrywką przedmiotu zwanego “religią”, mimo bzdetów wciskanych do łbów przez IPN, ktoś jeszcze może mieć inne zdanie, może wyjść na ulicę w takiej skali.
Właśnie stąd zaskoczenie prawaki, że wy nie rozumiecie w ogóle jak działa pragnienie wolności. Tego nikomu nie da się wyrwać z głów ludziom, dopóki nie zaczniecie im grzebać w genomie. Możecie kłamać, uprawiać propagandę, nazywać niewolę wolnością, ale i tak ludzie w końcu będą chcieli zerwać kajdany, które im zakładacie. Dlatego autorytaryści wszelkiej maści zawsze są zaskoczeni protestami.
Bosak faktycznie musi przeżywać szok, nie mniejszy niż ci z episkopatu, czy rządu. Owieczki wywróciły ogrodzenie i uciekły pasterzom.
Xavier Woliński