Zaradność i obrotność

Kiedyś, wiele lat temu, zostałem zaproszony na konferencję zorganizowaną przez wrocławskie feministki. Była to konferencja inna niż wiele, w których wówczas uczestniczyłem.

Na spotkaniu obok socjolożek, ulubionych przeze mnie tabelek, danych i wykresów, zostały zaproszone też panie m.in. z Wałbrzycha i Warszawy. Opowiadały o swoim życiu, swoim głosem, bez akademickiego filtra. Jedne z perspektywy niezamożnych kobiet z dużego miasta, drugie z perspektywy niezamożnych kobiet z miasta i regionu rozwałkowanego, poszatkowanego i wyplutego przez transformację. Wszystko było świeże, jeszcze były gdzieniegdzie biedaszyby, choć wejście do Unii sporo już zaczęło zmieniać, bo kto mógł uciekł z tego trasnformacyjnego „raju”, a kto został dostawał transfery od rodziny.

Opowiadały o swoim losie. O tym jak likwidowali zakłady, jak nigdy nie były od czasów PRL na wakacjach (oprócz wizyt u rodziny), jak mężowie tracili sens życia, zapijali się, zabijali się. Z dumnych robotników za których wychodziły zostawały często puste skorupy. A one walczyły, o to żeby był porządek w domu, o to żeby był obiad dla dzieci na stole („jaki był, taki był, ale zawsze był. Przynajmniej dla dzieciaków”).

To były dla mnie bohaterki. To był i jest dla mnie symbol zaradności, obrotności, przeciwstawiania się losowi. Sam pochodzę, jak wiecie z rodziny robotniczej, ale z tej części Śląska, której aż tak nie zmiotło, jak okolice Wałbrzycha. Bywało ciężko, ale nie aż tak jak tam. I to one otworzyły mi oczy szerzej na to, co się działo, mimo że wiedzę miałem już wtedy sporą i niejedno widziałem. A przede wszystkim otworzyły mi oczy na perspektywę kobiecą tego transformacyjnego walca.

Jak ktoś mówi „zaradni ludzie”, to zawsze przed oczami mam te kobiety. Jak ktoś mówi „dzielni ludzie”, to mam także je przed oczami. Nigdy tego nie zapomnę. W dodatku tamten dzień sformatował jednocześnie w mojej głowie feminizm. Takim jakim ja go widzę i jaki szanuję.

Xavier Woliński

Tu można zapoznać się z raportem z tego okresu: Kobiety i ubóstwo w Polsce. Badania i analizy 2008 – 2011