Inflacja! Paragony grozy! Pińcetplusy na wakacjach i feriach! Tym lubią straszyć nas cyklicznie niektóre media.
Tymczasem, ceny mieszkań wzrosły średnio o 102 proc. przez ostatnie 9 lat. Od 73 proc. w Kielcach do 131 proc. w Krakowie, przy skumulowanej inflacji 48 proc. w tym czasie. W Warszawie i Łodzi 101 proc., we Wrocławiu 109 proc. itd. Informacje te podał dział analiz biura maklerskiego Pekao.
Ale przecież to tylko zwykły biznes, przecież muszą zarobić, żeby się „polska gospodarka” rozwijała, normalna sprawa, gdzie tam „ceny grozy”. A w ogóle to w Dubaju jest drożej. To znaczy o kilkaset złotych drożej za metr niż w Warszawie, ale jednak!
I tak ludność tego kraju daje robić się w trąbę od lat. Każdy, kto uważa, że kwestie polityczne, go nie dotyczą i niech kto inny się tym zajmie, niech sobie spojrzy, ile wydaje miesięcznie na mieszkanie. Bez naszego zaangażowania i wywierania presji oraz awanturowania się, nic się nie zmieni.
Xavier Woliński