Wy wszyscy, którzy chcecie, by was kochał lud,
Przestańcie bez ustanku karcić nas –
Wystarczy więcej żarcia dać, oszukać głód,
A na idee później przyjdzie czas.
Niech nędzarz może wziąć, gdy mu potrzeba,
Z bochna wspólnego chociaż kromkę chleba.
Bertold Brecht
Pewien znany celebryta warszawski związany z Krytyką Polityczną
napisał, że są ważniejsze sprawy niż walka o prawa pracownicze i problem
stawki 15/zł na godzinę (zapomniał dodać, że bez umowy, czyli de facto
stawka mniejsza znacznie).
Postaram się odpowiedzieć, dlaczego stosunki pracy i kwestia funkcjonowania gospodarki są fundamentalne.
Przede wszystkim – jeśli ludzie nie mają zapewnionych takich potrzeb
jak: jedzenie, mieszkanie, opieka medyczna, emerytura, chorobowe, urlop
to nie mają czasu ani ochoty zajmować się potrzebami “wyższego rzędu”. W
krajach, gdzie jest wyższy standard życia, lepsze warunki pracy, ludzie
też chętniej angażują się w inne tematy, które być może wielu uzna za
kwestie moralnie “ważniejsze” niż potrzeby materialne.
Dla nas wszystkich, także tych którym jako tako się powodzi, ważne
jest, żeby ludzie mieli te potrzeby podstawowe zapewnione i przede
wszystkim mieli czas, żeby móc się angażować w inne tematy. A jak ktoś
pracuje na dwa etaty po kilkanaście godzin dziennie to nie ma czasu. To
chyba nie takie trudne do ogarnięcia i ja bardzo często się spotykałem z
osobami, które najzwyczajniej na świecie nie mogły się zaangażować w
nic, bo ledwo żyły wiążąc koniec z końcem. To nie znaczy, że żyły w
skrajnej biedzie. Żyły przeciętnie, ale żeby ten przeciętny status
zachować muszą wkładać w to masę czasu i wysiłku, żeby nie skończyć w
kartonie pod mostem.
Ponieważ Polska dla osób, którym powinęła
się noga jest bezwzględna i ludzie o tym wiedzą, dlatego przede
wszystkim angażują się w zapewnienie sobie stabilizacji na poziomie
ekonomicznym. Jeśli tego nie ma, “dobry troll” pijąc kawę na Zbawiksie
może się dziwić, dlaczego tak mało ludzi się angażuje w tematy, które on
uważa za najważniejsze, a ludzie zajmują się tylko tak przyziemnymi
sprawami, jak kawałek chleba.
To jest bardzo arystokratyczny punkt widzenia.
Xavier Woliński