Lud wam to zapamięta pisowcy!

Maski
spadły w czasie protestu opiekunów osób niepełnosprawnych. To co się
wyprawia w mediach prorządowych, jakimi epitetami i insynuacjami obrzuca
się protestujące osoby przekracza nawet to, jak media liberalne zwykle
przedstawiały protesty społeczne. Choć żeby je przebić, trzeba naprawdę
się starać.

image

Jacek Karnowski, szef wPolityce, napisał np. paszkwil
o tytule “Dawno nie było u nas takiego przykładu cynizmu jak protest
niepełnosprawnych nakręcany przez partię prymitywnego darwinizmu”. Ten
darwinizm to rzekomo opiekunowie i opiekunki uprawiają, a nie bogaty
prawicowy hipster, pan wielki redaktor z mediów hojnie dotowanych z
naszych podatków.

Ale na tym nie koniec: “rodzice osób niepełnosprawnych odrzucili w istocie hojną ofertę rządu”. Niewdzięcznicy.

Publiczność wali już bez rękawiczek. Najwięcej zwolenników zyskał
komentarz pod tekstem głoszący: “Ja dziś określiłem to dosadniej – jako
obrzydliwą próbę szantażu moralnego chamskich total-mamuś za pomocą
swoich PO-tworków. I te wsiowe wywrzaskiwanie, żądania "Kaczyński tu
natychmiast”, na gwizdnięcie. “Gdzie jest Szydło” i dlaczego “śmiała” w
swoim czasie wolnym w weekend wypoczywać. “

Te PO-tworki to są
zdaniem komentatora osoby niepełnosprawne. I tak dalej i tym podobne. W
mediach, twitterach i forach prorządowych fruwają jeszcze gorsze słowa.

Zawsze irytowało mnie przedstawianie polityków PiS czy prawicowych
publicystów jako "głos ludu”. Ta jedna z najbogatszych partii w kraju,
sterowana przez osoby, które pożywiły się obficie przy prywatyzacji
wspólnego majątku w latach 90. ma reprezentować autentycznie
niezamożnych? Kaczyński i jego świta to są bogate osoby. Morawiecki tam
nie jest wyjątkiem. Cała partia to biznes i ssanie publicznych pieniędzy
w celu rozbudowy imperium różnych firemek i mediów.

Tak więc te
osoby, oraz hipster prawica ze Zbawiksa cynicznie próbowała udawać
“przyjaciół ludu”, żeby się czymś przed wyborami odróżnić od PO, bo
wiedzą, że bez pozyskania choć części elektoratu prosocjalnego nie
mieliby szans ich pokonać. Większość jednak zwolenników PiS, a już na
pewno działaczy, to biznes, zwykle średni. Sfrustrowani, tym, że w
czasie prywatyzacyjnego szału lat 90. im skapnęło mniej niż tym, którzy
popierają PO. Ich głosem są bieda-Michniki prawicy, których od lat
zalewa żółć, że to nie oni przejęli Wyborczą.

I to jest cała
różnica. A nienawiść do mniej zamożnych jest podobna, a jak teraz wybija
to szambo, to wygląda na to, że nawet większa niż różnych komentatorów
mediów liberalnych. Nienawidzą ich, bo wiedzą, że musieli rzucić jakieś
ochłapy socjalne, żeby dorwać się do koryta i “wstawać z kolan”
poniżając innych. I teraz ta nienawiść długo tłumiona z powodów
taktycznych eksplodowała.

Lud wam, gnoje, tego nie zapomni.

Xavier Woliński