Państwo pilnujące, żeby bogaci łupili biednych

man wearing a ski mask and suit Photo by Csegedi Joszef on Pexels.com

Ludzie inwestują swoje środki w mieszkania i oczekują, że ceny będą rosły. W ten sposób wczoraj bronił Kredytu zero procent i jednocześnie próbował wzruszyć publiczność ciężkim losem inwestorów wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak. To ministerstwo właśnie odpowiada za mieszkaniówkę.

– W polityce mieszkaniowej Polacy inwestują przecież w mieszkania między innymi dlatego, żeby uciekać ze środkami przed inflacją. I założenie jest takie, że nie stracą, czyli że ceny wzrosną – oznajmił wiceminister.

No więc panie Tomczak, co to znaczy „Polacy inwestują”? Jacy Polacy? Ilu ich takich jest, którzy traktują mieszkania głównie inwestycyjnie, w celu ochrony kapitału przed inflacją? Uwielbiam takie ogólniki o „Polakach”. Za każdym razem, kiedy się pojawia takie hasło, ma zamaskować partykularny interes garstki bogaczy pod pozorem „dobra narodu”.

A prawda jest taka, że większość kupuje (albo wynajmuje) mieszkania, żeby w nich po prostu mieszkać, a nie „inwestować” i patrzeć jak rośnie. Ci, którzy chcą spijać śmietankę z mieszkaniowego eldorado i traktują to jak sposób na życie, to jest nieduże grono, w którym mieści się spora część posłów i urzędników wyższego szczebla.

Tomczak nie mówi więc w imieniu żadnych Polaków, tylko konkretnej grupy interesu, która krzyczy: dajcie nam was dalej doić w imię naszego dobrobytu.

Dodatkowo ciekawe, że nagle państwo ma odpowiadać za to, żeby ceny jakiegoś produktu nie spadły, ale rosły. Czyż to nie jest „skandaliczna interwencja państwa w rynek”?

Jako ciekawostkę dodam, że pan Tomczak ostatnią swoją aktywność na Twitterze przejawił, udostępniając posta o takiej treści:

„Zandberg – wysoki, w marynarce i koszuli, z brodą typu „drwal”, wygłaszający komunistyczne komunały. To było porywające? Serio? Bo Janosik?”

Jak widać, Janosik w wyobrażeniach tego rodzaju osób ma się zajmować pilnowaniem, żeby bogaci łupili biednych. Można ich nazwać „inwestorami”, „Polakami”, ale liczą się fakty.

Przy okazji dowiedzieliśmy się też z ust pana Tomczaka, że w zeszłym roku powstały… 284 mieszkania spółdzielcze w całym kraju. Pan wiceminister wyglądał mimo tego na generalnie zadowolonego z polityki mieszkaniowej.

Xavier Woliński