Pod hasłem „Nasze ciała krzyczą dość!” przeszła w sobotę Piąta lubelska Manifa. Trasa biegła z placu Wolności na skwer 100-lecia Praw wyborczych Polek.
Po przemówieniach i wyjściu na ulicę oddział prewencji momentalnie zablokował pierwszy baner i możliwość przejścia Manify podstawową trasą. Została więc ona zmieniona – przeszłyśmy deptakiem na pl. Litewski, gdzie swoje mowy wygłosiły kolejne osoby związane z Manifą, zastaliśmy też kilkuosobową grupkę zygotarian z tabliczkami.
Manifa weszła na jezdnię, gdzie przedni baner został dość brutalnie zepchnięty przez policjantów na chodnik. Jeszcze dwukrotnie podjęto próbę wejścia na jezdnię – policja przewróciła kilkoro demonstrantek trzymających baner, spychając je na chodnik. W drodze na skwer jeszcze raz zmieniono trasę, bo policja zablokowała przejście przez jezdnię na wysokości ul. Ewangelickiej i spychała ludzi na chodnik. Doszło do konfrontacji i przepychanki z policjantami i uczestniczkami Manify, które niosły przedni baner.
Udało się finalnie dojść na skwer, gdzie były wystąpienia kilku osób oraz występ samby. Uczestniczki i organizatorki dziękują sambie Rytmy Oporu za przyjazd z różnych miast i za aktywny udział.
Relacja i foto Anka Kowalska