Głośno teraz o nagraniach prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Kwestie związane z naruszeniem prawa, to raczej temat dla prokuratury i sądów niż dla mnie.
Natomiast inny wątek tej sprawy doprowadza mnie do pewnych ogólnych spostrzeżeń. Ta ekipa lansuje się wciąż, jako „prospołeczna” i „ludowa”. Jednocześnie wiele osób dziwi, że wciąż nie potrafią całościowo, „systemowo” rozwiązać wielu problemów (w mieszkalnictwie, na rynku pracy, itd.).
Ale jak systemowo ma rozwiązać ta ekipa problemy w której jedną z czołowych postaci „od gospodarki” jest pan Obajtek, który jak czytam, oprócz prezesowania Orlenowi, idzie ostatnio ostro w deweloperkę i inwestowanie w nieruchomości. A więc mamy premiera bankiera i potencjalnego kandydata na premiera zajmującego się deweloperką.
I ktoś na serio uważa, że ta ekipa będzie piłować gałąź na której siedzi i systemowo rozwiązywać problemy np. w mieszkaniówce? Kogoś dziwi w tym kontekście, że program Mieszkanie plus wygląda jak wygląda i jest koniem trojańskim rozwalającym ochronę lokatorów?
Niemal wszystko, co w miarę strawnego udał się temu rządowi zrobić odbyło się niejako przypadkiem (500 plus miał wzmacniać rozrodczość, a socjal jest zupełnie przygodny i nieistotny dla nich), płaca minimalna (konieczne było jej podniesienie z powodu masowej ucieczki siły roboczej z Polski), albo presji jednego ze związków związanych luźno z PiS, któremu trzeba było cokolwiek dać (ograniczenie pracy w niedziele).
Dramat raczej polega na tym, że tak niewiele koncesji na rzecz społeczeństwa wystarczyło, żeby niektórzy autentycznie uwierzyli w „socjalizm” tej partii. To tylko pokazuje skalę zaniedbań i patologii jaką jest i była III RP, że nawet te minimalne ruchy powodują takie wrażenie, że probiznesowa partia laureata nagrody „Forum Ekonomicznego w Krynicy” to jest pracownicza lewica. To jest raczej smutna atrapa, prawicowy wypełniacz w ziejącej dziurze po lewicy.
Xavier Woliński