13 z 17 członków Rady Medycznej przy premierze złożyło rezygnację. Uznała, że dalsze walenie głową w mur nie ma sensu.
„Z upływem czasu z narastającą frustracją obserwowaliśmy brak politycznych możliwości wprowadzania optymalnych i sprawdzonych w świecie rozwiązań w walce z pandemią” – napisali w oświadczeniu.
„Jako Rada Medyczna byliśmy niejednokrotnie oskarżani o niedostateczny wpływ na poczynania rządu. Jednocześnie obserwowaliśmy narastającą tolerancję zachowań środowisk negujących zagrożenie COVID-19 i znaczenie szczepień w walce z pandemią, czego wyrazem były również wypowiedzi członków Rządu lub urzędników państwowych” — dodali.
Mnie tylko dziwi, że wytrzymali tak długo. Rząd od dawna jest już zakładnikiem antyszczepów w Zjednoczonej Prawicy. Wpływ na politykę ma coraz większy Ziobro i tego rodzaju ludzie. Może więc należałoby z protestami chodzić nie do Kaczyńskiego, tylko do niego? Zapewne Nowogrodzką by to ujawnienie przesunięcia ośrodka władzy wyprowadziło bardziej z równowagi niż te pikiety do których zdążyła się już dawno przyzwyczaić.
Morawiecki, jak wynika z mejli Dworczyka, natomiast zainteresowany jest głównie PR-em i pudrowaniem rzeczywistości. Troska o dobro wspólne tam raczej nie występuje. Bardziej istotne jest to, kto na czym zarobi i kto ma jakie dojścia oraz możliwości „zakombinowania”.
To wszystko jest tak żenujące, że żal na to patrzeć. Szkoda tylko, że dziesiątki tysięcy osób przypłaciły za ten bezwład życiem. To jest klęska.
Xavier Woliński