Synusie z dobrych domów z Ruchu Narodowego „mają pomysła” jak rozwiązać problem mieszkaniowy w Polsce. Otóż, zdaniem tych geniuszy, należy ograniczyć prawa lokatorów! Takiego mema u siebie dystrybuują na profilach partyjnych. Ich zdaniem to, co się dzieje, to jest wina lokatorów, a nie spekulantów.
Nadal uważam, że RN to dzieciaki rentierów i deweloperów. Pamiętam, jak w siedzibie jednego z nich widziałem wielki plakat zapraszający na Marsz Niepodległości.
Za każdym razem Konfederacja, która współtworzona jest przez Ruch Narodowy, głosuje przeciwko naszym propozycjom rozwiązania problemów mieszkaniowych. Czasem jako jedyna w Sejmie. Np. inne partie nie miały odwagi zagłosować przeciwko naszej ustawie w sprawie złodziejskiej prywatyzacji mieszkań zakładowych, która umożliwiła ich wykup.
Notabene oni bardzo często wycierają sobie pysk np. powstańcami warszawskimi. A potem to do nas się ci byli powstańcy, starzy i schorowani, pozostawieni samemu sobie, zgłaszają, żebyśmy ich ratowali przed podwyżkami czynszu przekraczającymi ich wpływy z emerytur i eksmisjami. U mnie w organizacji lokatorskiej działa już niemal 90-letni były powstaniec, którego historia rzuciła po wojnie do Wrocławia. Pamiętam, jak przed jedną z manifestacji, które organizowaliśmy w sprawie lokatorskiej w Warszawie, koniecznie musiał odwiedzić swoich kolegów z Powstania na Powązkach.
Taką mają „ofertę” te bananowe dzieciaki dla starszych, schorowanych ludzi. Ale nie tylko dla nich, także dla młodych, którzy będą mogli być traktowani jak worki z kartoflami przez rozmaitych fliperów i landlordów. Bez praw lokatorskich będzie tutaj już całkowita masakra, bo nikt już nie będzie szanował jakichkolwiek zasad, które już teraz są bardzo trudne do obrony. Dzikie eksmisje, naruszające inne prawa, jak np. prawo do posiadania, czy miru domowego, według nacjonalistów mają zostać zalegalizowane w imię chciwości wiecznie nienasyconych rentierów.
To są kolejne odklejone od rzeczywistości opowieści, że rynek magicznie sam rozwiąże problemy z dostarczaniem usług i dóbr podstawowych. Tak oczywiście, tak samo jak rozwiązał te problemy na kwestii ochrony zdrowia. USA pięknie sobie z tym poradziły, prawda? A u nas nie lepiej, całkowicie niemal sprywatyzowana stomatologia powoduje, że ludzie muszą brać pożyczki na leczenie zębów.
Wszystko ma swoje granice, oprócz chciwości niektórych przedstawicieli naszego gatunku. Gdyby im pozwolić pożarliby całą planetę i dalej twierdziliby, że są głodni.
Tak więc kiedy mowa o tym, że skrajna prawica chce likwidacji praw człowieka, to nie chodzi wyłącznie o prawa np. osób LGBT+, czy kobiet. Chodzi także takie prawa, jak prawo do mieszkania, prawo do poszanowania miru domowego.
Ci ludzie absolutyzują prawo własności, czyniąc z mamony i własności bożka, któremu hołdują i przed którym się modlą. Najwidoczniej kult kasy to jedyny kult, jaki wynieśli z domów. To wiele mówi o tym środowisku.
Xavier Woliński