Spisek wyborczy, czyli odwracanie uwagi

person dropping paper on box Photo by Element5 Digital on Pexels.com

Silniczki (twarda libkowa fanbaza) próbuje za wszelką cenę odwrócić uwagę od klęski wyborczej. Tym razem nieprawidłowości, które mają miejsce w mniejszym czy większym wymiarze w czasie każdych wyborów, urastają do gigantycznego spisku, który rzekomo miał spowodować przegraną Trzaskowskiego.

Nie mają żadnych twardych dowodów na to, że tych nieprawidłowości było tyle, żeby w istotny sposób zmieniły wyniki. Nie przeszkadza im to jednak obrażać wątpiących, w tym także dziennikarzy, którzy po prostu starają się rzetelnie informować o tej sytuacji.

„Ciekawe, że i PiS-owcy i mediaworkerzy wiedzą, że wyborcze kanty nie wpłynęły na wynik wyborów. Pytanie skąd to wiedzą. I cudowna jest ta wspólnota jednomyślności” – napisał Tomasz Lis na X. Swoją drogą, Lis oskarżający innych o „mediaworkerstwo”…

Sądziłem, że to zarzuty należy udowodnić, a nie na odwrót, ale w świecie wzmożenia silniczkowego ta logika nie działa. Zaś wszyscy, którzy się z tym nie zgadzają, działają pod wpływem zapewne Jarosława Kaczyńskiego, który osiągnął już taki poziom boskości w ich wyobraźni, że potrafi sterować zdalnie umysłami i łączyć je w jedność.

„Trzeba powtórzyć wybory. Doszło do nielegalnych interwencji w proces wyborczy i sytuacji, które nie gwarantują, że przebiegał uczciwie. Dziennikarze i politycy, którzy mówią o „pomyłkach” wyborczych (a słyszałam to dziś w „Faktach” i czytałam w Onet) manipulują odbiorcami” – napisała wielka dama tego środowiska, Eliza Michalik. Już nawet Onet został poddany masowej kontroli umysłów przez boga-Jarosława! Nie ma ratunku!

Tak, powtórzcie wybory, które przy takim genialnym zapleczu intelektualnym, przy tak wybitnych strategach przegracie jeszcze bardziej. Chciałbym nawet to zobaczyć, tylko pieniędzy na to szkoda.

Kiedyś za przegrane wybory odpowiadała TVP i trolle w internecie, ale skoro ją już przejęli, trzeba rzucić inną kość do obgryzania, żeby czasem nie doszło do jakiejś poważniejszej refleksji i rozliczeń w tym środowisku, a geniusz Tuska został ocalony.

Podsumowując, jeśli ktoś jeszcze liczy na to, że PO i to środowisko się ogarnie, to niech lepiej przestanie. Szkoda czasu. Będzie jak zawsze. Tak jak pisałem wielokrotnie. Oni są wręcz strukturalnie do tego niezdolni i dlatego praktycznie każde wybory przegrywają. Przypomnijmy, że PiS także w 2023 roku wybory zakończył na prowadzeniu przed PO. Rząd Tuska jest możliwy tylko dzięki zbieraninie koalicjantów od prawa do lewa, bez żadnego spójnego programu, poza niechęcią do PiS. Nic dziwnego, że rząd jest wewnętrznie rozbity i niezdolny do wykonania żadnego ruchu, obojętne kto jest prezydentem.

Biorąc to pod uwagę, przyszykujcie się na coraz więcej histerii i coraz więcej teorii spiskowych, obrażania ludzi oraz agresywnych komentarzy. A potem najprawdopodobniej nastanie rząd PiS-Konfederacja. Pytanie tylko, czy z większością konstytucyjną, czy bez. I proszę mnie za tę prognozę nie winić. Wszelkie zażalenia należy wysyłać do PO i całej tej ekipy wokół nich. Ja tu tylko notuję.

Xavier Woliński