Czy mnie zaskakuje, że tzw. zjednoczona opozycja w radzie miejskiej Wrocławia głosowała przeciwko uchwale w sprawie poprawy warunków pracy w Domach Pomocy Społecznej? W ogóle. I że głosowała tak razem z libkami tzw. „Lewica”? Wcale.
Taka jest logika działania tej koalicji. Od początku głosują za np. podwyżkami cen biletów (jeszcze przed wzrostem inflacji) i generalnie w tego rodzaju sprawach stoją murem za ultra-libkowym prezydentem. Opisywałem jego wyczyny tutaj i pogardliwe odnoszenie się do zwykłych ludzi nie raz.
Jeśli tak ma wyglądać ta „zjednoczona opozycja” to po jednej kadencji PiS wróci z większością konstytucyjną, a tzw. Lewica rozpłynie się w wielkim libkowym cielsku. Na podstawie tego co obserwujemy w takich miastach jak Wrocław czy Łódź nie widać jakieś szczególnej chęci walki o podmiotowość. Głosują jak każą i cieszą się synekurami.
Mnie dodatkowo martwi, że oczywiście to wszystko odbije się też na nas, czyli na ludziach, którzy nie mają nic z tym wspólnego. Jeśli to będzie tak dalej wyglądać, to faktycznie słowo „lewica” stanie się przekleństwem w tym kraju na zawsze zespawanym już z libkostwem.
Xavier Woliński