W Krakowie przewrócił się żuraw budowlany. Zginęło dwóch robotników budowlanych. Dwie osoby są ranne. Silny wiatr złamał jedno ramię trzydziestometrowego dźwigu, a reszta konstrukcji uderzyła o powstający blok.
Jeden z zabitych robotników pracował na dachu, a drugi – na ziemi. Obaj zostali przygnieceni fragmentami dźwigu, który runął.
Wiadomo, wichura nie wichura, epidemia nie epidemia, produkcja musi się kręcić. O tym, że zbliża się wichura szefostwo doskonale wiedziało. Święta produkcjo prowadź nas ku zbawieniu w kapitalistycznym raju.
Teraz niech ktoś mi jeszcze napisze, że „zwykły robotnik zarabiać dużo nie musi, bo niczym nie ryzykuje”. Wiadomo, że tylko menedżer w biurze czy kapitalista ryzykują. I tak dalej i tym podobne bzdury.
Xavier Woliński