Mujeres Libres (Wolne Kobiety), była to grupa kobiet-anarchistek,
które zorganizowały się i walczyły jednocześnie o wyzwolenie kobiet i w
obronie rewolucji w czasie hiszpańskiej wojny domowej 1936-39. Praca
jaką wówczas wykonały jest niezwykle inspirująca. Ich przykład pokazuje,
że walka przeciwko uciskowi kobiet i przeciwko kapitalizmowi może
zostać połączona w jeden bój o wolność.
Jako
anarchistki odrzucały jakiekolwiek przejawy odsuwania kobiet na
drugorzędne pozycje w ramach ruchu wolnościowego. W latach 30. feminizm
miał węższe znaczenie niż obecnie, więc był odrzucany przez nie jako
teoria, która walczyła o „równość kobiet w ramach obecnego systemu
przywilejów”. Przekonywały wówczas: „nie jesteśmy i nie byłyśmy
feministkami. Nie walczyłyśmy przeciwko mężczyznom. Nie dążyłyśmy do
zmiany męskiej dominacji na kobiecą. Wspólna praca i walka są rzeczami
niezbędnymi. W przeciwnym wypadku rewolucja społeczna będzie niemożliwa.
Jednakże potrzebujemy własnej organizacji, aby walczyć we własnym
imieniu”.
Pisały także: „Jesteśmy świadome precedensów ustanowionych przez
zarówno organizacje feministyczne, jaki partie polityczne. Nie możemy
podążyć żadną z tych ścieżek. Nie wolno nam oddzielać spraw kobiet od
problemów społecznych. Nie możemy jednocześnie zaprzeczyć doniosłości
spraw kobiet, przekształcając je w prosty instrument jakiejkolwiek
organizacji. Nawet naszej własnej wolnościowej organizacji.
Intencja, jaka przyświeca naszym działaniom jest znacznie szersza:
służyć doktrynie, a nie partii. Wzmacniać kobiety, czyniąc z nie
jednostki zdolne do współtworzenia struktury przyszłego społeczeństwa,
jednostki, które nauczyły się samodzielności, a nie podążania ślepo za
wskazaniami jakiejkolwiek organizacji”.
Mujeres Libres wypracowały dwie strategie działania: capacitacion
(szkolenie) oraz captacion (włączanie, partycypacja). Tak więc, ich
wczesne działania były połączeniem podnoszenia świadomości z
praktykowaniem akcji bezpośrednich.
W celu wzmocnienia pomocy wzajemnej, tworzyły sieci
kobiet-anarchistek. Brały udział we wspólnych spotkaniach, gdzie
informowały się o przypadkach zachowań seksistowskich i wypracowały
metody radzenia sobie z tym problemem. Tworzyły także centra opieki
dziennej nad dziećmi, aby umożliwić kobietom aktywniejsze włączenie się w
działalność związku zawodowego CNT.
Publikowały własne pismo, dystrybuowane i ogłaszane za pomocą
istniejących sieci anarchistycznych. Informowały w nich o swoich
działaniach. Podnoszenie świadomości było bardzo istotną kwestią. W
każdym numerze publikowały artykuł o jakiejś wyjątkowej kobiecie.
Zamieszczały także w teksty w innych pismach anarchistycznych. Poza tym w
piśmie pojawiały się artykuły na tematy kulturalne, o edukacji,
recenzje filmowe, na temat sportu. Wreszcie były także artykuły, które
można było spotkać w każdym innym piśmie kobiecym – na temat opieki nad
dziećmi, czy o modzie. W późniejszym okresie rozszerzyły działalność
wydawniczą o książki i broszurki.
Praca propagandowa wykonywana była także za pośrednictwem audycji
radiowych, obwoźnych bibliotek czy propagandowych tournee. Jedna z
członkiń, Pepita, opisywała swoje doświadczenia z takich wypraw
propagandowych: „Gromadziłyśmy kobiety razem i wyjaśniałyśmy im, że
istnieje jasna zdefiniowana rola kobiety, która polega na tym, że
kobieta nie może stracić swojej niezależności. Nie ma też żadnej
sprzeczności w byciu matką i aktywistką jednocześnie. Młoda kobieta
podeszła do mnie i mówi: „To bardzo interesujące, co mówicie. Nigdy
niczego podobnego nie słyszałyśmy. A przecież to wszystko czułyśmy w
głębi serca, ale nie uświadamiałyśmy sobie”. Które idee trafiały do nich
najbardziej? Te dotyczące władzy mężczyzn nad kobietami. Zwykle
wywoływało wielką wrzawę, gdy mówiłyśmy: „Nie możemy pozwolić mężczyznom
sądzić, że są lepsi od kobiet, że mogą nimi rządzić”. Sądzę, że
hiszpańskie kobiety czekały na to wezwanie”.
W ówczesnej Hiszpanii wiele robotnic i chłopskich kobiet nie
potrafiło czytać i pisać. W odpowiedzi na ten fakt, Mujeres Libres
sporządziły program nauki pisania, a także klasy techniczne oraz w
zakresie humanistyki. W grudniu 1938 roku 600-800 kobiet uczęszczało na
te zajęcia. We współpracy z anarchistycznymi związkami wprowadzono
praktyki zawodowe dla kobiet.
Równolegle z robotą propagandową, wykonywały codzienną niezbędną
pracę w celu zwycięstwa nad faszyzmem. Dostarczały pożywienie milicjom,
tworzyły wspólnotowe jadłodajnie. Organizowały także pomoc dla kobiet
walczących w milicjach na froncie, przeprowadzając szkolenia w zakresie
posługiwania się bronią palną. Stworzyły także szkołę pielęgniarską oraz
klinikę medyczną, która zajmowała się rannymi w walce
Teresina, mimo braku doświadczenia w kwestiach medycznych, została administratorką. Opowiada z dumą: „Pamiętam,
że ile razy nasi ojcowie przychodzili do mnie w klinice, aby o coś
poprosić, mówiłam: „Proszę, wszyscy jesteśmy tutaj równi”, a oni
odpowiadali: „Rzeczywiście dokonałyście rewolucji”. Miałam niezwykłą
satysfakcję z tego. Administrowałam tym wszystkim mimo braków w
wykształceniu. To w co wierzyłam, robiłam w praktyce i właśnie dlatego
mogę wam dziś opowiedzieć co konkretnego zrobiłam dla rewolucji”.
Rewolucja to było coś więcej niż pokonanie faszyzmu. Rewolucja to
budowa nowego społeczeństwa, które troszczy się o potrzeby wszystkich.
Podróżując przez Katalonię i Aragonię, członkinie Mujeres Libres
pomagały tworzyć kolektywy wiejskie. Wiele kobiet, jako reprezentantki
związku zawodowego CNT i federacji anarchistycznej FAI, przemawiało do
chłopów namawiając ich do przyłączenia się do rewolucji.
W Barcelonie kobiety z ML prowadziły szpital położniczy, a także
zorganizwoały zajęcia z opieki nad dziećmi, antykoncepcji oraz
seksualności. W lutym 1938 roku w tym mieście ustanowiono Instytut Matki
i Dziecka, który został nazwany imieniem słynnej francuskiej
anarchistki Louise Michel.
Mujeres Libres zrealizowały w praktyce wiele istotnych aspektów
anarchistycznej teorii. Po pierwsze, zdały sobie sprawę, że kolektyw
jest tak mocny, jak mocne są jednostki go tworzące. W celu budowy
silnego ruchu anarchistycznego, dodawały odwagi i wspierały kobiety w
realizacji ich pełnego potencjału. Warto zaznaczyć, że w momencie
wybuchu rewolucji, wiele członkiń Mujeres Libres miało zaledwie 13 – 14
lat. Mimo to, podobnie jak wspomniana powyżej Teresina, odkryły, że mają
zdolność wzięcia na siebie wyzwania budowy nowego świata.
Po drugie, Mujeres Libres zrozumiały wagę akcji bezpośredniej i
samodzielnej aktywności, zarówno w zakresie tworzenia rewolucjonistów,
jak i tworzenia rewolucji. Nigdy nie czyniły sztucznego rozgraniczenia
pomiędzy propagandą i organizowaniem się, pomiędzy ideą a praktyką. Ich
idee tworzone były przez ich doświadczenia „w terenie”.
I wreszcie Mujeres Libres pokazały, że idee nigdy nie są wykute w
kamieniu, czekające tylko na odpowiedni moment realizacji. Ich idee
rozwijały się, zmieniały się i uzyskiwały szeroki wpływ.
Rewolucja to niełatwe przedsięwzięcie. W celu fundamentalnej zmiany
społeczeństwa, dawne wyobrażenia na temat tego co jest naturalne i
normalne muszą zostać przekroczone. Nowe rewolucjonistki i nowe
rewolucyjne społeczeństwo będą rezultatem sporów i debat prowadzonych
przez wielu różnych ludzi w wielu różnych miejscach: w domu, w sklepie, w
knajpie.
Mujeres Libres uważały, że rewolucja to coś znacznie większego niż
jednodniowe wydarzenie. To także proces, zmieniający się nieustannie,
pod wpływem nowych sporów, które następnie są rozwiązywane.
Aileen O’Carroll
Tłum. Xavier Woliński