O tym raczej nie dowiedzie się w szkole: 23 marca 1936 roku w Krakowie doszło do masakry strajkujących robotników.
Sanacyjna policja otworzyła ogień do ponad dzięsieciotysięcznej manifestacji. Padło osiem osób, siedmiu robotników i jedna robotnica: Józef Cieślik, Janina Krasicka, Antoni Żłobiński, Jan Szwed, Jan Szybiak, Andrzej Proc, Jan Jędrygas, Piotr Wrona.
Strajk powszechny został ogłoszony przez związki zawodowe Krakowa w wyniku zajść do jakich doszło w Polskich Zakładach Gumowych „Semperit”, gdzie policja brutalnie zaatakowała strajkujące osoby.
Strajki i protesty odbywały się w Krakowie już od początku 1936 roku. Protestowali szewcy, chałupnicy i robotnicy domagając się obniżenia nałożonych na nich podatków. Walka ta okazała się częściowo zwycięska, bo rząd się ugiął i obniżył podatek dla najmniej zarabiających. Potem strajk ogłosiła Fabryce Czekolady „Suchard” SA, gdzie robotnicy po długotrwałym strajku wywalczyli podwyżki i przywrócenie wyrzuconych robotników do pracy.
W sytuacji kiedy strajk wybuchnął w Sempericie, władza pod presją kapitalistów postanowiła rozprawić się z klasą pracującą zanim poczuje się zbyt silna, więc postanowiła brutalnie rozprawić się z rodzącą się samoorganizacją i siłą, której potem mogliby już nie opanować.