Kapitaliści: Pan rząd dej piniondz, bo będziemy musieli zwalniać, albo ciąć płace, a my się troszczymy o pracowników bardzo. Tak bardzo, że łzy ciekną nam po policzkach.
Rzeczywistość: Miliardy z tarczy zalegają na firmowych kontach zamiast trafić do gospodarki. Skala jest ogromna – donosi Business Insider.
“Decyzja dotycząca zlikwidowania lokat terminowych dla firm w największym polskim banku została podyktowana nie tylko głębokim spadkiem stóp procentowych. Drugim, bardzo ważnym powodem – jak zapewnił nas bank PKO BP – był zalew pieniędzmi z tarcz antykryzysowych, które trafiły na firmowe konta.
W ocenie ekonomistów tak by się nie stało, gdyby pieniądze z tarcz uruchamiano transzami albo ich wypłatę powiązano np. z koniecznością dokonania inwestycji.”
Rząd kolejne chaotyczne prezenty zrobił dla kapitału, bo to w tym kraju święta krowa bez względu na to kto rządzi.
Tymczasem pracownicy? Obniżka pensji, albo kop w tyłek. Dziękujemy Panie Rząd, bardzo dziękujemy, całujemy rączki.