Skończył się czas tarczy, nadchodzi czas miecza – ostrzega ministerka rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Już teraz w tej tarczy było sporo topora dla pracowników, strach pomyśleć, co będzie potem jak wejdą z mieczem.

Swoją drogą śmieszy mnie ten podział wymyślony przez publicystów na
lewicę pisowską i lewicę powską. Jakoś cały czas kombinuję i wciąż mi
wychodzi, że PiS interesuje się tak sprawami świata pracy, jak PO
interesuje się demokracją i prawami człowieka. Niby w deklaracjach się
interesują, czasem nawet coś tam pokombinują, ale jak co do czego
przyjdzie to w praktyce i tak wychodzi jak zawsze. Czyli jak w Polsce.

Dlatego niezmiennie, od lat jestem z jedynie słusznej frakcji, która nazywa się: brak złudzeń.