Najbardziej żałosnym widokiem ostatnio, był „pojazd” fanatyków Mentzena na Twitterze po chorującym na genetyczną chorobę mięśni Wojtku Sawickim. Ośmielił się skomentować wynurzenia Mentzena, złotego paniczyka, wychuchanego dzidziusia, o tym, że „każdy jest panem swojego losu, kowalem swojego życia”.
Sawicki miał czelność zwrócić uwagę królowi bananowej młodzieży, pisząc, że „znowu te idealistyczne farmazony, spróbujcie być kowalem swojego losu z dystrofią mięśniową Duchenne’a, gdy nie możecie ruszyć palcem”. I poszła na człowieka prawdziwa husarska szarża.
Wyzwisk cytował nie będę. Skąd przewlekle chorzy mają po sprywatyzowaniu systemu ochrony zdrowia wziąć kasę? To proste, młody byczek Tomasz mu radzi: „Właź na siepomaga i pomnóż obecne datki razy kilka, tak jakby darczyńcy zarabiali 3-5 razy więcej, wtedy się dowiesz skąd osoby z ciężkimi chorobami będą miały kasę”. Czyli wicie rozumicie, jego życie będzie zależało od tego, czy wygra w internetowej „aukcji”, a bogate banany uznają, że warto mu pomóc.
Ponieważ wymaga stałego wsparcia medycznego, a nie jednorazowego datku, musiałby występować o taki co miesiąc i co miesiąc liczyć na łaskawość panów życia i śmierci. Oraz wkładać sporo wysiłku, żeby jego prośba o datek była wyżej niż prośby o datki innych. A jak akurat ludzie nie zauważą jego błagalnej i uniżonej prośby w danym okresie, bo np. jakiś algorytm je sfiltruje, to po prostu umrze. Proste nie?
Inny zaś przynajmniej otwarcie przyznał o co im chodzi pytając: „Jak tam rurka? Jeszcze działa?”. Wojtek ma duży otwór tchawicy i rurkę, która ułatwia mu oddychanie. Czyli po prostu: darwinizm społeczny. Sprawne byki będą wygrywać, oczywiście dopóki będą młode i zdrowe, bo potem młodsi od nich wypchną ich z rynku i wyślą do umieralni.
Oczywiście Mentzen opowiadał bajki też na innym poziomie twierdząc, że „socjal”, 500 plus a nawet tuskowe „babciowe”, „rozleniwiają ludzi”. Czemu przeczą fakty, bo nigdy jeszcze tyle osób w III RP nie pracowało ile teraz. O wiele więcej nie da się z tego wycisnąć, poza oczywiście zmuszeniem ludzi z niepełnosprawnościami do roboty w januszeksach.
Kto jednak odpowiada za to pokolenie bananów? Oczywiście, ci którzy odpowiadają za to jak wygląda u nas gospodarka i jak wygląda u nas propaganda w mediach i szkołach. Premiuje się bezwzględną konkurencję, ideologię walki o przetrwanie, „pszemciembiorców” (których jedyną przedsiębiorczością jest niejednokrotnie posiadanie zamożnych rodziców). To nie Konfederacja ich stworzyła, to ten system, III RP, ich takich ulepiła. Wszystkie partie po kolei za to odpowiadają.
Xavier Woliński