Jestem w trybie wypoczynkowym, ale nie omieszkam poinformować, że Elon Musk, nasz czempion wolności słowa, atlas na którym ciąży przyszłość kapitalizmu, guru „wolnościowej prawicy”, ten, którego kochają tłumy prawaków tylko dlatego, że powoduje „ból d… lewaków”, spowodował, że od teraz na Twitterze zakazane jest linkowanie do innych mediów społecznościowych, w tym do Mastodona, czy nawet linktree. Oczywiście Facebook mu specjalnie nie przeszkadzał. Zareagował dopiero jak na Twitterze masowo ludzie zaczęli linkować do swoich profili na Mastodonie, zmieniając nawet nazwy użytkownika na adres swojego profilu w tym serwisie.

Tak więc ulubiona w ostatnim czasie platforma prawicy osiągnęła najwyższy poziom kapitalizmu grodzonego. Co prawda inne wielkie platformy robią podobnie, czyli obniżają zasięgi postom z linkami, ale czynią to nieśmiało i trochę się wstydzą. Nasz przyszły wyzwoliciel, który miał internet oddać w ręce chłopstwa pańszczyźnianego, które go tak namiętnie lajkuje na jego platformie w setkach tysięcy pod co drugim postem, dzięki swojej niezmierzonej mądrości spowodował, że chłopi teraz będą wolni, ale w granicach oczywiście ustanowionych w swojej zagrodzie przez Wielkiego Pasterza. Po co ludzie mają linkować, co chcą i się błąkać po internecie? Pasterz wie lepiej, co jest wolnością, a co nie. Dość już tej „anarchii” w sieci!

Niech żyje król! Niech żyją nasi panowie z Doliny Krzemowej. Chwała Elonowi i chwała Markowi!

Wspaniały ten kapitalizm, swym blaskiem mnie oślepił i prowadzi ku zbawieniu.

Uniżony sługa wielmożnych panów Metawersum,

Xavier