Szantaż moralny

Niektórzy liberałowie się tu uruchomili, że za mocno krytykuję ostatnio PO i Trzaskowskiego, a za mało PiS, co pewnie “nie jest przypadkowe”. Każda osoba która śledzi tę stronę i moją działalność doskonale wie, co ja sądzę o PiS. Nie raz wycierałem bruk na Nowogrodzkiej, więcej razy niż niejeden wielki Obrońca Demokracji Choćby z Faszystami. Nikomu nie muszę niczego udowadniać, ani się z niczego tłumaczyć. Zdanie czy to fanatyków prawicy z PO, czy to prawicy z PiS jest mi całkowicie obojętne.

Natomiast to nie PiS szantażuje moralnie lewicę ciągle w tym kraju jakąś wizją całkowitego zniszczenia, jeśli PiS będzie dalej rządził. Co ciekawe tę samą taktykę liberałowie teraz stosują wobec Konfederacji: jak będzie rządził PiS, to was zniszczy. Wizje totalitaryzmów, sfałszowanych wyborów, obozów zagłady itd. Serio. Mówimy to po wyborach, których legalności nikt nie podważa. A przecież PiS miał masowo wszystko sfałszować, zlikwidować wybory już dawno.

To jest oczywiście szczucie i straszenie, po to żeby wszystkich zapędzić do swojego chadeckiego szeregu wizjami apokalipsy. Tak jak wszyscy mieli umrzeć jak wybory byłyby w maju (czyli przypadkiem wtedy, kiedy PO wystawiło mierną kandydatkę i było w rozsypce). W czerwcu epidemia jest w takim samym, o ile nie gorszym punkcie, ale już wizje apokaliptyczne z mediów liberalnych magicznie wyparowały. Tresowanie się skończyło, nagle już można organizować wiece dla tysięcy osób bez masek. Cały czas elektorat jest szczuty i utrzymywany w stanie ostatecznego lęku. Po stronie PiS też, bo to im służy, tyle że PiS w ogóle nawet nie zwraca uwagi na lewicę, ze to PO i biuletyny partyjne zwane mediami liberalnymi, cały czas próbują nam układać strategie.

Co do umizgiwania się PO do antysemitów, rasistów, homofobów i ekonomicznych darwinistów społecznych, powiadają, że PiS to też robi. Owszem, robi to, co inne prawicowe partie w Europie starając się przyciągnąć elektorat ultraprawicowy do siebie. Mówi obrzydliwe rzeczy, bo naiwnie myśli że rozmontuje konfederacki beton. Ale chyba nikt nie uważał, że PiS stanie się partią tolerancyjną i otwartą? Niczego nawet takiego nie obiecywali. Natomiast PO jednocześnie kreuje się na otwartą partię liberalną (choć faktycznie to chadecja, na prawo od niemieckiej CDU), opowiada nam bajki, że obroni nas przed faszyzmem i jednocześnie nie tyle nawet umizguje się do elektoratu, co wprost do polityków Konfederacji.

Trzaskowski mówi, że ma zbliżone korwinistyczne poglądy gospodarcze do polityków Konfederacji. Tusk oferuje im bezpieczeństwo, bo PiS ich zniszczy, a oni nie. Szef PO Budka mówi o Marszu Niepodległości:

“Należy odróżnić środowiska skrajne, które niestety 11 listopada dopuszczały się w mojej ocenie czynów przestępczych. To były bardzo małe grupy osób, których później zachowanie rzutowało na cały Marsz
Niepodległości.”

W piach poszła cała robota środowisk sprzeciwiających się temu Marszowi, która podkreślała, ze to nie margines, ale organizatorzy mają poglądy skrajne i to oni zapraszają na święto niepodległości do Polski neofaszystów m.in. z włoskiej partii Forza Nuova. Teraz przyjęli narrację samych organizatorów, że to
„skrajne elementy”. I teraz media liberalne znowu zapraszają polityków ultraprawicy, bo „już można”.

Rzecz w tym, że PO zawsze traktowała Konfederację jak swoje rozbrykane dzieci, a nie jak realne zagrożenie. Poglądy gospodarcze mają podobne, a prawa osób LGBT czy kobiet zawsze w PO były drugorzędne, więc czemu się nie dogadać? Tłumaczył mi to kiedyś jeden z wrocławskich radnych tej partii, który wyraził zdziwienie, że 11 listopada nie może iść w Marszu nacjonalistów, a przecież on wyznaje te same wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna. Liberałowie zbudowali IPN który całe pokolenie zatruł nacjonalizmem, liberałowie teraz we Wrocławiu budują wypasiony pomnik tzw. żołnierzom wyklętym. W instytucjach kultury podległych magistratowi liberałowie organizują kłamliwe wystawy, w których Marks przedstawiany jest jako potwór i pożeracz dzieci niczym z nazistowskich zinów.

To Komorowski i inni obecni politycy PO głosowali za ustawą antyaborcyjną i PO przez lata blokowała potem jakiekolwiek możliwości jej liberalizacji. O związkach partnerskich też jakoś było przez 8 lat głucho.  Odpowiadają za to za ultraliberalną politykę gospodarczą, która wpędziła ludzi w nędzę i zmusiła miliony do emigracji. Syci nie mają po co się bać ich powrotu w dodatku w sojuszu z Konfederacją, ale niezamożni są przerażeni, co widać właśnie podczas wyborów. A to przecież nie syci mają być bazą dla lewicy, więc naprawdę nie widzę powodu, dlaczego miałbym robić dobrze prawicy z PO w ich apokaliptycznej wojnie z PiS.

Jest mi całkowicie obojętne, kto wygra i tak mamy przerąbane w tym kraju i szykujcie się do ciężkich bojów bez względu na wynik. Można się oszukiwać, ale tak po prostu będzie. A przyjdzie czas, kiedy Kaczyński i jego nieudolne rządy będą dla was czasem nostalgicznych wspomnień, bo już na horyzoncie wyrastają nowe mroczne siły, przy których dzisiejszy PiS to jest grzeczna partia demoliberalna. A skoro te siły dostały nawet wsparcie niektórych banków, a media liberalne znowu traktują je łagodnie, to trzymajcie się siedzeń, bo będzie trzęsło.

Xavier Woliński