PiS wywróci się sam

Czytam, że frakcja Ziobry atakuje Morawieckiego za zbyt „ekologiczną” politykę. Konkretnie za zgodę premiera na wyższe cele redukcji CO2 wyrażoną na grudniowym szczycie UE.

Serio, ten rząd można jeszcze bardziej z prawa atakować za nadmiar polityki klimatycznej! Prawicowa flanka nie ma jakiejś ściany do której można by ją docisnąć.

Generalnie wojna na Zjednoczonej Prawicy się zaczyna rozkręcać, bo idzie o schedę po Kaczyńskim i tutaj jeńców się nie bierze. Ziobro chce pożreć PiS od prawej. Poza powyższym atakują też Morawieckiego za akceptację dla mechanizmu „pieniądze za praworządność” oraz drwią ze „Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020” przyjętą przez rząd w 2017 r.

Od dawna powtarzam, że to nie żadna beznadziejna w większości libkowa opozycja oraz klaskające jej media są największym zagrożeniem dla rządu ZP. Prędzej czy później sami się wywrócą, bo zagryzanie się o koryto tam się coraz bardziej nasila. Taka jest logika władzy.

No i oczywiście ta beznadziejna opozycja niewiele robi w większości, tylko czeka aż się PiS z przystawkami wywali na twarz. Do tego czasu mogą opowiadać androny, jak Kidawa-Błońska, że oni mają propozycje „lewicowo-konserwatywne”. Innymi słowy, oni nie mają żadnych propozycji, opowiadają bajki miłe a to dla tych, a to dla tamtych, żeby nikogo nie zrazić. A potem wrócić i przywrócić „kompromis” z klerem, „kompromis” z kapitałem i znowu przez parę lat z koryta czerpać, które będziemy im napełniać i cieszyć się przez jakiś czas, że „wyprowadzili pisowską kozę z pokoju”, jak w tym znanym kawale żydowskim.

Tylko jak zwykle koniec końców szary człowiek zostanie na lodzie. A wtedy znowu jakiś PiS czy inna mutacja wjedzie na białym koniu z wielkim krzyżem, wyzwalać nas od smuty libkowej. Dopóki oczywiście ludzie nie stracą cierpliwości i nie przerwą tego chocholego tańca i powiedzą: „Już dość, wszyscy musicie odejść!”.

Xavier Woliński