Rozkład Zjednoczonej Prawicy

Zjednoczona Prawica się rozsypuje. Dzisiaj utracili formalnie samodzielną większość. Po odejściu trojga posłów, sejmowy klub Prawa i Sprawiedliwości będzie liczył 229 osób.

Tak więc kiedy tylko prezesowi uda się gdzieś zakleić dziurę, jak ostatnio przekupując Kukiza, gdzie indziej powstaje kolejna. A to Gowin coś wymyśli, a to Ziobro, a to taka trójka posłów, a to inna. W ogóle nie przypomina to „jednolitej maszyny”, jak w pierwszej kadencji. Tym samym Kaczyński może uznać, że utracił sterowność i jeśli szybko kryzys nie zostanie zażegnany, zacząć dążyć do przedterminowych wyborów.

Nie stanie się to szybko. Ale widać, że coś się tam już wypala i coraz więcej osób przestaje słuchać Wodza. W hierarchicznie zbudowanych środowiskach, to jest wybitnie zła sytuacja.

Innym wątkiem jest powód dla którego te osoby oficjalnie opuściły ZP. Chodziło im np. o zapisy wobec „przedsiębiorców” w Nowym Ładzie. No więc ja bym chciał, żeby kiedyś w Polsce jakiś obóz rozpadł się z powodu tego, jak rząd traktuje pracowników najemnych. Jak podchodzi do łamania praw pracowniczych, do łamania wolności związkowych. Bo wszystkie rządy w mniejszym lub większym stopniu traktują tę kwestię „z buta”. Jako dodatek do zasadniczego zadania.

No, ale wiadomo, że to nie w tym kraju, w którym wszyscy walczą o wąskie grupy społeczne z którymi sami są związani, a mało kto interesuje się losem większości. Ta z natury rzeczy ma być poniewierana i poniżana, bo gdyby poczuła się zbyt pewnie, to każda władza byłaby nieustannie zagrożona.

Tak więc koalicje mogą się rozpadać z powodu stosunku do przedsiębiorców miejskich i wiejskich, ale nie z powodu stosunku do świata pracy, który jest niemal równomiernie zły lub bardzo zły. Po raz kolejny ujawnia się, niejako przy okazji, to, o czym nikt nie mówić, ale co jest całkowicie jawne. Która klasa jest klasą rządzącą, a która nie.

A co losów PiS i Zjednoczonej Prawicy, to pewnie jakiś czas będą trwały targi o cenę przekupienia „renegatów”, bo może to jest tylko gra na podwyższenie swojej pozycji przetargowej ze strony tej trójki. Ale jeśli cena będzie zbyt wysoka, to wierchuszka PiS może uznać, że dalsze szarpanie się i powolne gnicie nie ma sensu i trzeba grać dopóki jeszcze można wygrać.

Spodziewałem się spokojniejszego politycznego lata, ale jednak wcale takie być nie musi. Może będę miał o czym mówić w podcastach 🙂.

Xavier Woliński