Tęcza nie obraża. Oczywisty wyrok sądu

Czas najwyższy na dobre informacje. Tęcza nie obraża, tę oczywistość w apelacji potwierdził Sąd Okręgowy w Płocku. Tym samym Elżbieta Podleśna, Asia Gzyra-Iskandar oraz Anna Prus zostały uznane za niewinne w głośniej sprawie o „tęczową Maryję”.

Niewinne w oczywisty sposób były od początku, ale środowiska domagające się cenzurowania tęczowych kolorów miały na ten temat inne zdanie.

– Matka Boska Częstochowska nie jest własnością katolików. To portret czarnoskórej kobiety, Żydówki, uchodźczyni. Sam ten obraz jest przepięknym symbolem różności w jednorodności, podobni jak tęcza – mówiła w sądzie Elżbieta Podleśna.

– Nie chodzi o to jak użyłyśmy tego wizerunku, ale kto go użył. Z Częstochowy przywiozłam chustę z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej w sześciu kolorach tęczy, sprzedawanej obok magnesów, ołówków z tym samym obrazem – podkreślała Anna Prus.

Tak więc absurd został nazwany absurdem. Może by tak te środowiska zajmujące się tak infantylnymi działaniami jak ściganie „za tęczę” zajęły się wreszcie czymś pożytecznym społecznie, a nie promowaniem swoich person? Są potrzebujący i tutaj i na świecie. Jest kryzys klimatyczny. Jest wyzysk. Jest co robić i o co walczyć, a nie bzdetami poważnym ludziom głowę zawracać.

Xavier Woliński