Zatrudnianie swojaków i fikcyjne dyplomy

person wearing analog watch Photo by Gül Işık on Pexels.com

CBA zatrzymało trzy osoby związane z uczelnią Collegium Humanum, która oferowała dziwnie tanie studia MBA bez akredytacji i współpracowała z podejrzanymi zagranicznymi partnerami.

CBA dokonało przeszukania siedziby Collegium Humanum już wcześniej, we wrześniu 2022 r. Przeszukanie miało związek z nielegalnym handlem dyplomami, do którego miało dochodzić za wiedzą władz uczelni.

Co najciekawsze, Collegium Humanum było miejscem „kształcenia się” wielu polityków i nominatów do spółek skarbu państwa z obozu rządzącego, a także niektórych polityków opozycji.

Dziennikarka “Newsweeka” Renata Kim odwiedziła adresy podawane przez zagraniczne uczelnie współpracujące z Collegium Humanum i nie znalazła tam żadnych śladów działalności edukacyjnej.

Podsumowując, wy się męczycie, zdobywacie szczebelki w procesie edukacji, przeznaczacie na to czas, wysiłek i często niemałe pieniądze, a kumple i kumpele z partii tej czy innej dostają najpierw stołek, a potem, jeśli brakuje im odpowiedniego wykształcenia, żeby w papierach wszystko się zgadzało, kupują sobie dyplom.

To działo się za PiS, ale z tekstu wynika, że posiadacze dyplomu MBA tej uczelni znaleźli już cichą przystań w spółkach skarbu państwa także za nowej władzy. Mowa np. o polityczce z PO. Tak więc wszyscy zachłystują się opowieściami o „merytorycznych kandydatach”, o „gospodarce opartej na wiedzy”, o wyrównywaniu szans przez edukację, itd. A potem wychodzi jak zwykle.

Niby wszyscy o tym wiemy, ale to nie znaczy, że mamy się do tego przyzwyczajać. Ta degeneracja musi się w końcu skończyć.

Xavier Woliński