Gazeta Wyborcza pożerana przez własną rewolucję

Zarząd spółki Agora podjął decyzję o połączeniu dotychczasowego segmentu Prasa z pionem Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy.

Szefowie redakcji zostali poinformowani o połączeniu już wczoraj. Po stronie redakcji „GW” był jednak duży opór, na połączenie miał nie zgadzać się redaktor naczelny „GW” Adam Michnik. Groził podobno nawet rezygnacją.

– W „Wyborczej” panują złe nastroje. Zostaliśmy tym kompletnie zaskoczeni – powiedział dla press.pl jeden z wysoko postawionych pracowników Agory. 

Czyli pogłoski o trudnej sytuacji koncernu stały się prawdą. Oczywiście odbije się to na pracownikach, jak zwykle w przypadku tego rodzaju „restrukturyzacji”. No cóż.

Ciekawe, że Rejtana robi Michnik. Czyżby był zaskoczony? „Rewolucja zjada własne dzieci” – często w Wyborczej lubili to powtarzać strasząc oczywiście rewolucjami społecznymi. Tymczasem to neoliberalna rewolucja, kapitalizm zjada swoje czołowe „dziecko”.

Michnikowi poleciłbym poczytać książki w rodzaju „Cięcia” oraz inne pozycje z ostatnio pojawiającego się coraz szerszym strumieniem książek o transformacji. Agora i jej media wykonały już swoje zadanie. Uzasadniły kapitalizm w swojej „romantycznej” fazie naiwnej wiary, że „gospodarka kapitalistyczna promuje pluralizm i wolność”. Teraz przyszedł czas brutalnej rzeczywistości. Koniec z wizjami o „demokracji”, czas na koncentrację kapitału (i przekazu medialnego). Żadnych tam niuansów.

Rynek zweryfikował, opór jest daremny panie redaktorze. Tak to właśnie wygląda, Gadomski panu wyjaśni, jak to działa. Najlepiej niech napisze tekst uczący Michnika „podstaw gospodarki”.

Piszę to bez satysfakcji nadmiernej. Co z tego że oni byli głupi, a m my mieliśmy rację? Nic. Gdybym miał jeszcze wiarę, że na gruzach Wyborczej powstanie jakieś medium lewicowe. Oni chyba już sami spisali się na straty podświadomie i dlatego piszą już wspominki dla swojego wymierającego pokolenia. Tych tekstów już kompletnie nie rozumie nowe pokolenie, wychowane w systemie który im stworzyliście w swojej głupocie. Dla większości młodych osób są śmieciówki, mieszkań nie ma, albo na kredyt, albo najem za górę monet.

Witamy w rzeczywistości. Kraina baśni kapitalistycznej się skończyła.

No cóż, a my dalej będziemy toczyć partyzancką walkę informacyjną. Media głównonurtowe będą jeszcze bardziej beznadziejne niż dotąd. Ktoś więc musi robić robotę, nawet na małą skalę. Może kiedyś…

Xavier Woliński