Światu grożą trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza — to plaga nacjonalizmu. Druga — to plaga rasizmu. Trzecia — to plaga religijnego fundamentalizmu. Te trzy plagi mają tę samą cechę, wspólny mianow­nik — jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność.

Do umysłu porażonego jedną z tych plag nie sposób dotrzeć. W takiej głowie pali się święty stos, który tylko czeka na ofiary. Wszelka próba spo­kojnej rozmowy będzie mijać się z celem

Ryszard Kapuściński, “Imperium”
Filantropia poniża i demoralizuje (…) Nie ma niczego moralnego w wykorzystywaniu własności prywatnej w celu łagodzenia straszliwych nieszczęść wynikających z instytucji własności prywatnej. Jest to zarówno niemoralne, jak i niesprawiedliwe. (…) Właściwym celem jest próba takiej przebudowy społeczeństwa, aby ubóstwo stało się niemożliwe.
Oscar Wilde, The Soul of Man under Socialism, 1891

Każdy by chciał pracować 500 metrów od domu. Chodzić do pracy pieszo, wpadać do domu na drugie śniadanie, po pracy uprawiać z dziećmi ogródek i razem gotować kolację.

Ale z punktu widzenia PKB lepiej jest, jeżeli pracuje pan 50 kilometrów od domu. Wtedy masę czasu i pieniędzy pochłaniają dojazdy. Żywi się pan oczywiście na mieście. […] Z dziećmi siedzi płatna opiekunka, ogródkiem musi się zajmować ogrodnik. A w dodatku chętnie bierze pan nadgodziny, albo drugą pracę, bo wciąż brakuje panu na to wszystko pieniędzy. […]

A przecież kiedy […] całe nasze życie zostanie sprowadzone do zarabiania i wydawania pieniędzy, staniemy się najbardziej nieszczęśliwymi, najbardziej samotnymi i absurdalnymi stworzeniami na świecie

Zygmunt Bauman